Renseignements

  • Dernière connexion: Il y a 4 heures
  • Genre: Femme
  • Lieu: 폴란드
  • Contribution Points: 0 LV0
  • Rôles:
  • Date d'inscription: octobre 17, 2019
Vagabond korean drama review
Complété
Vagabond
2 personnes ont trouvé cette critique utile
by Ninja26
janv. 4, 2021
16 épisodes vus sur 16
Complété
Globalement 4.5
Histoire 4.5
Jeu d'acteur/Casting 5.5
Musique 2.0
Degrés de Re-visionnage 2.0
Cette critique peut contenir des spoilers

Walka z piramidą grubych ryb ujęcie x-setne.

Przyznam się szczerze, że gdy Vagabond wychodziło byłam przekonana że nie nigdy tknę tego patykiem. Ani nie lubię Le Seung Giego, ani thrillerów a już grającej Suzy to w ogóle. Co mnie licho wzięło żeby za to chwyci? Odpowiedź - netflix.
(Ostatnio mam takie lagi na Internet, że jakimś cudem tylko netflix daje mi swobodnie oglądać)

Jak już widać moją ocenę, to szybko i zwięźle.

Vagabond o wdzięcznej nazwie kryptonimu jakiejś tajnej misji, to kolejny tytuł z gatunku thrillera szpiegowskiego. Ten thriller w którym główny bohater walczy z całą piramidą ważniaków, polityków i bogaczy, którzy standardowo wyrządzili na postaci ogromną stratę. Cha Dal Gun traci w katastrofie lotniczej swojego ukochanego młodziutkiego bratanka. Jeszcze nawet nie zaczynając porządnej żałoby los szybko uśmiecha się do Dal Guna i niemal pod nos podsuwa mu spotkanie z ów terrorystą odpowiedzialnym za zamach. Bohater szybko łapie trop i zostaje wplątany w gęstą dosłownie sieć zagadek, pościgów i intryg politycznych gigantów. W grę jak można było przewidzieć wchodzą ogromne pieniądze, a także walka o władzę. ( Tak, znów walka o stołek prezydenta będzie).
Oczywiście niemożliwością jest by zwykły kaskader, zwęszył cały spisek czarnych charakterów oraz wywlókł ukrytą prawdę o tragedii na światło dzienne. Do całej akcji razem z Cha Dal Gunem napatacza się Go Hae Ri, teoretycznie pracownica ambasady a w praktyce tajna agentka NSW. Razem z garstką nie skorumpowanych zwierzchników Hae Ri, próbują ująć wszystkich współwinnych zamachu oraz współpracujących z nimi kretów.

A propo's właśnie kretów..
Ta drama poza licznymi scenami pościgów, strzelanin i walk, jest dosłownie o bandzie kretów krecących innych kretów. Szczury i krety są tam wszędzie. Każdy coś kryje, każdy po kryjomu coś skrobie i wrabia kolejnego. Jak tylko dochodzi się do szczytu złej piramidy którą zajmuje aż prezydent/ albo raczej jego koleżko od spraw tych i różnych, nie wiem jak wy ale od razu tracę sens całej tej szybkiej jazdy po sprawiedliwość. No bo gdzież jej szukać, a jak już wszystkie organy są zajęte a prawda już generalnie wyszła na świat?
Fabułą po rozwiązaniu głównego problemu okazuje się że ma głębsze dno z którym zapoznaje nas dopiero na zakończenie serii, by w ostatnim odcinku zostawić nas w sumie z niczym. Generalnie wiemy już kto jest tym złym od początku do końca, widzimy nowe sojusze i na tym zostawiają nas twórcy. Boli? Mnie trochę zabolało.

Serial nie wyszedł z niczym oryginalnym, aktorstwo było jak dla mnie ni mniej ni więcej co można sobie zażyczyć w typowej dramie, a zalew spisków mnie utopił na tyle że w większość odcinków przewijałam. Sam fakt, że Cha Dal Gun ma tyle farta i sprytu by niemalże sam rozbić cały ten łańcuch wysoko postawionych i terrorystów od razu rysuje duży brak realizmu. Już nie wspomnę o scenach w których Dal Gun dosłownie skacze niczym ninja po ścianach, ani razu nie wybijając sobie zębów i unikając bezpośrednich starć z pistoletem. NO COME ON! SERIOUSLY. Udaje mu się przeżyć bez uszczerbku dosłownie wszystko, nawet snajperów. Ponadto nigdy nie zrozumiem tej zabawy w złapanie kogoś, kogo generalnie można zabić. (Bo i tak w sumie, zostają zabici na końcu). Mam chociażby na myśli Jerome terrorystę, szefa Min Jea Sika (który sam popi#rdalał z wybiciem wszystkich) no i oczywiście tych płatnych zabójców. Scenarzyści są ów bardzo łaskawi w porównaniu do amerykańskich produkcji. Na temat każdej osoby i sensu jej istnienia można co nie co się wypowiedzieć. A pamiętacie postrzał Hae Ri, którego praktycznie w ogóle nie odczuła?
Szczęściara...albo ukryty Hulk na obcasach.

Nie rozumiem fenomenu tej dramy, a jeszcze bardziej nie rozumiem zakończenia jakim obdarzyli nas scenarzyści. Pozostaje już tylko przełknąć gorycz ostatniego odcinka, albo możeeee kiedyś zaświeci nam znów kod VAGABOND.
Cet avis était-il utile?